Świadomość – w podróży
Na niebie tęcza kierunki świata wyznacza
W oddali błysk, to burza odchodzi w nieznane
Słońce promieniami muska moją twarz
Jego ciepło otula mnie swym płaszczem
W oddali błysk, to burza odchodzi w nieznane
Słońce promieniami muska moją twarz
Jego ciepło otula mnie swym płaszczem
Rozglądam się wokoło
W granitowej dżungli już tylko cisza…
Cień na skale dostrzegam
Skrzydła orła w przestworzach rozpostarte
W granitowej dżungli już tylko cisza…
Cień na skale dostrzegam
Skrzydła orła w przestworzach rozpostarte
Powraca świadomość z dalekiej podróży
Zatapiam się w otchłani myśli
W chaosie znów porządek dostrzegam
Na nowo odkrywam swą duszę
Zatapiam się w otchłani myśli
W chaosie znów porządek dostrzegam
Na nowo odkrywam swą duszę
Jaki jest sens całości istnienia
Gdy mocą świadomości kreujemy dzień?
Wszak mocą rąk naszych kreujemy noc…
Gdy mocą świadomości kreujemy dzień?
Wszak mocą rąk naszych kreujemy noc…
©by Gotfael 10.11.2003