Wspomnienia
Powoli otworzył piaskiem zasypane oczy.
Ciągle dzierżąc nagi miecz w dłoni.
Obrazy biegły przez głowę.
Mięśnie i ścięgna krzyczały bezgłośnie.
Gardło zbolałe od bojowego ryku.
Bitwa,…… sztandary krwawe
Lwy dwa niosące tarczę, orły dwugłowe.
Śpiewny zaśpiew barbarzyńskiej stali
…miano boga AAALLeluja
Żyję…….
Wtulony w trawę
Wdychał łapczywie
Jej soczysta ciszę.
Żyję!!!!!
Noc wokół nikogo
Przed nim wieżyce olbrzymie
Poutykane gdzieniegdzie świateł oknami.
Droga kamienna jak język lawy do nich podąża
Larwa poczwarna czerwona po niej się toczy
Ogień z jej ślepiów bije.
Zabić demona pomyślał i skoczył.
Już miecz wzniesiony do góry
Jak wąż się w dłoni wije.
Larwa ludzi ma dwoje
Gdzie łeb ma lub szyję.
On i ona uśmiechnięci w radosnym uścisku
On ma twarz znienawidzonego wroga
A ona….
Ból serca w krzyku rozpaczy
To Ona….
Już miecz sięga ofiary
I znowu łoskot niezmierny
I sztandary krwawe
I jego twarz widziana w oddali
Na purpurowym koniu umyka
Z Nią na postronku
Na Bogini oddech zimowy
Na czas miedzy czasem
Pod smoczym sztandarem
Padniesz kiedyś nieżywy
Ty coś zabrał mi skarb prawdziwy.
I znowu sztandary krwawe
Lwy, orły i kruki dwa
I harfy lament bitewny
I On jak i jego miecz nagi
Z ostu gałązką na szyi
Hagal 15.03.2004