Pieśń Ciszy

 
Pieśń Ciszy
 
 
 Cisza…
Tylko śpiew wiatru w oddali,
Krzyk orła w przestworzach
 
Tam na grani postać.
Czy to człowiek czy zjawa?
Skalisty chłopek Zamarły
Na przełęczy osiadł.
 
Duchy krążą nade mną.
Śmierć czeka w powietrzu,
By pazurami Kruka ostremi
Runąć w dół
 
Tu cisza
Tam błysk
Słońce wschodzi nad górami.
Zanurza swą twarz w wodach jeziora
Promienie przeszywają je do dna
Wystrzeliwują świetlistym blaskiem
W przestrzeń
 
Okryty skórą baranią,
Czekam
Na pierwszy powiew wiatru
W kotlinie
Szum kosówek jak pieśń,
Jak falowanie łanów zboża złocistych
 
Cisza..
Nic nie marszczy srebrnej toni.
Tam w głębi wody ukryta
Prawda o życiu
Szukaj!
 
Tam w głębi wody ukryty
Skarb twego istnienia;
Jak ryba, co skryła się pod głazem.
Czystej toni blask świetlisty
Szukaj!
 
Patrzę.
Cóż to na tle gór granitu?
Osiadło na wodzie?
 
 
 
Fala wzbudzona lądowaniem kaczki
Dobija do brzegu
O toni zmącona!
Czar prysł.
 
Obyś w swoim życiu nigdy tego nie doznał.
 
 
 
© by Gotfael Wrzesień 2003