Golem

Golem
Ilustrację wykonał

© Tomasz Karelus

1997-1998

Trochę dziwacznie sklejona z błota, gałęzi, słomy postać, rozsiadła się koło mnie i mruczała coś nieporadnie.
Poznałem ją od razu – to był Golem.

– Skąd pochodzisz?
– Tworzą nas zazwyczaj magowie i za pomocą tańca, zaklęć i amuletów ożywiają nasze ciała.
– Po co to robią?
– Byśmy byli ich sługami i obrońcami.
– A jesteście dobrymi sługami?
– To, co robimy, robimy starannie. Jeden z moich braci, poproszony o wysmarowanie oso wozu swego pana,
pokrył smarem cały powóz.
– Pan się gniewał?
– Owszem, ale my nie mamy rozumu. Niektórzy z nas potrafią tylko mówić.
– Czy jest Was wielu?
– Tak. Ale najsłynniejszymi z nas są Strach na Wróble z baśni o „Czarnoksiężniku z Krainy Oz” i oczywiście Pinokio.
– Jeden poszukiwał serca i mądrości, drugi chciał zostać chłopcem.
– To marzenie każdego z nas, Golemów.
– Tak samo jak każdego z robotów.
– Nie porównuj tych cybernetycznych dziwaków do nas!
– One też kiedyś ożyją. Będą miały nawet sztuczną inteligencję.
– Oby nigdy to nie nastąpiło! My, kolosy na glinianych nogach, jesteśmy mniej niebezpieczne.
Dziękuję za rozmowę.