Pełnia

PEŁNIA

 

 

Dawno, dawno temu na wzgórzach ustawiano harfy
wiatr grał na nich swe rzewne zawodzące pieśni
         przyjaciołom ku radości,
wrogom ku przestrodze

 Idzie pełnia
już skupia się moc i energia
już pukają do twego domostwa
Zaproś Je zapalając świece
         ugość je
ogniem
jadłem
winem

 Przedtem omieć dom
Od smutku
Zwątpienia
Żalu.

 Już pukają do twego domostwa
W krystalicznej wodzie zanurz dłonie swego ciała i ducha
Owita w bojowy płaszcz  Stań
Stań się światłem
Stań się oddechem, tchnieniem ,westchnieniem .
Stań się wolna
Tuż przed spełnieniem

 W kręgu migoczących świec
W poblaskach kamieni
Idzie pełnia

 Dawno, dawno temu
może
dziś .