Pieśń brzozy

Brzoza

Ilustracja 1997-1998 © Magdalena Król

Nazywano ją Lśniącą Damą lub Panią Lasów.
Las bez niej byłby smutny i monotonny.
Rozświetla swoją korą pobliskie drzewa, dając im siłę i opiekę.
Nie pozwala, by w jej pobliżu było zbyt dużo wody lub mokradeł.

Rośnie w naszych lasach do 15 metrów wysokości, mając średnicę pnia około 30 centymetrów.
Jej amerykańskie siostry są trochę wyższe (24 metry) i grubsze (80 centymetrów).

Jej gałązki były używane do krycia dachów domostw. Indianie z jej białej kory robili papier
i budowali lekkie i śmigłe łodzie, zwane kanoe.

Herbata przygotowywana z młodych listków pomaga przy reumatyzmie i zsyła spokojny sen. Kora tego drzewa doskonale nadaje się do rozpalania ogniska, jednak ostrzegam Was, można zdejmować ją tylko z drzew już nie żyjących.

W przeciwnym razie Pani Lasów będzie zazdrośnie strzegła swego gospodarstwa przed bezmyślnym wandalem.
Nie warto niszczyć drzew, bo nie zobaczycie niczego w lesie, a o grzybach nie będzie w ogóle mowy.
W czasie spacerów spróbujcie się z nią zaprzyjaźnić, witając ja dobrym słowem.

Ludzie którzy rozumieją pieśń brzozy, są ufni, inteligentni, pomagają innym, często są artystami lub nauczycielami.

CDN