Hydrologia

Jest noc.
Słoneczny wojownik, znaczony podróżą po nieboskłonie, schował swoją złotą tarczę za ścianą zielono – mchowatego lasu. Srebrno lica bogini, już rozpoczęła swój taniec po granatowo grafitowym niebie.

Idzie pełnia.
Młoda kapłanka wybrana pośród wielu staje do największej próby.

-Czy podoła tym razem wyznaczonemu zadaniu?
-Czy prawa i zasady są już jej strażnikami?
-Czy pamięta wszystkie przestrogi i drogowskazy, które pomogą Jej przetrwać wizje po „drugiej” stronie świata?
-Czy zdoła wrócić szczęśliwie?
-Czy umysł jej nie zmąci się po przebudzeniu?

Scena taka mogła się wydarzyć pięćset, tysiąc i trzy tysiące lat temu,
lecz zapewniam Cię, że zdarza się i w dzisiejszych czasach.

Oto masz przed sobą jedna z najstarszych metod zaglądania w czas i przestrzeń.
Najstarszą najbardziej naturalną, ale wymagającą ogromnej wiedzy i przygotowania.
Drzewiej do tego rytuału wybierano źródła ruczaju, lub jeziora.
Spokojne na tyle by nie zmącił ich tafli najmniejszy podmuch wiatru.
Wielokrotnie do tego wykorzystywano także święte studnie.

W świętych rytualnych lasach z czasem zaczęto stawiać kamienne niecki, wlewano do nich wodę, przyniesioną uprzednio w kamiennych, lub srebrnych naczyniach, wodę czystą i dziewiczą, której nie dotknął żaden śmiertelnik, wodę bijącą z wnętrza matki ziemi. Niekiedy niecki takie były zasilane bezpośrednio z wypływającego w tym miejscu źródła.

W czas pełni księżyca, mając czyste intencje odwoływano się do żywiołów, by wspomagały swym działaniem wizjonerkę. Już nie jedna szła tym wodno księżycowym szlakiem. Kapłanka po skomplikowanym rytuale oczyszczenia i postu stawała u wrót czasu, by podążyć ich śladem.

I powiadam ci nie pytano o błahostki, pytano o sprawy ważne dla klanu sioła, lub całej społeczności.

Jednak nie zawsze te święte miejsca mogły być używane,
czasami skuwał je przecież lodowaty oddech zimy.

Jeżeli zawiodły inne sposoby mancji (np. Firerologia), wtedy na czas zimy (lub religijnych niepokojów) stosowano do hydrologii kute na zimno srebrne misy. Naczynia te dość często były bardzo bogato zdobione ornamentyką roślinną i symbolami odwołującymi się do czterech żywiołów.
Misy te służyły tylko i wyłącznie do zaglądania w czas i przestrzeń, chroniono je od kontaktu z nieodpowiednimi osobami. Tak jak w przypadku naturalnych zbiorników używano w tym wypadku wody nie skażonej żadna inna energią.

Bez żadnych roślinnych wspomagaczy, pochylona nad wodna taflą wizjonerka wpadała w rodzaj specyficznego transu. Pozwalał on jej przejść miedzy firanami czasu i przestrzeni.
Woda i misa były zarówno bramą, przez która należało przejść jak i areną, na której odbywał się spektakl.

Lecz sztuka nie polega na tym, by wybrać się w nieznane.
Sztuka polega na tym by wrócić stamtąd w pełni władz umysłowych.
By rozum był czysty i jasny zarówno przed jak i po podróży.
Wiele osób myśli że podróż taka to zabawa, że po wejściu w tamte światy zobaczą coś na kształt filmu.

Przesłania bardzo rzadko są aż tak jasne, czasami przypominają senno symboliczny wymiar,
ale to już inna historia.

– Firerologia – prastara sztuka wizjonerstwa polegająca na współpracy z ogniem.

© by Hagal 10.03.2004
CDN- niebawem 😉