Turkus

<

<

Dawno, dawno temu żyła sobie na Ziemi rodzina elfów. W rodzinie tej było dwoje dzieci – brat i siostra. Kochali się ogromnie i każde z nich gotowe było poświęcić wszystko dla drugiego. Razem dorastali, razem chodzili na łowy. Któregoś dnia jednak, goniąc dla zabawy spłoszonego zająca, zaginął w górach elfi braciszek. Siostra szukała go długo, jednak zmuszona gwałtowną burzą wróciła do swojej wioski, gubiąc bezpowrotnie subtelne tropy brata.

Przygotowując się do kolejnej wyprawy, postanowiła znaleźć odpowiedni amulet chroniący ją przed nieszczęściem. W owych czasach z takimi problemami chodziło się do smoków.

W rozmowie z jednym z nich młoda elfka dowiedziała się, że musi znaleźć kamień, który będzie zwierciadlanym odbiciem jej oczu. Miał być on niebieski, gdy będzie szczęśliwa, lekko ziolonkawo seledynowy, gdy będzie rozgniewana, zielony, gdy będzie trawiła ją złość lub choroba. Smok wyznał naszej małej bohaterce, że kamień ten osłania swego właściciela przed upadkiem z konia, broniąc również i wierzchowca, a poza tym jest idealnym amuletem ochraniającym przed utonięciem.

Po wielu staraniach elfia siostra odnalazła kamień. Korzystając z jego niesamowitej mocy, zdołała odszukać brata, więzionego przez duchy górskich potoków.

<

Ilustracje 1997-1998 © by Tomasz Karelus

Kamień, który okazał się tak pomocny, nazywamy dzisiaj turkusem, ponieważ do Europy przywozili go kupcy tureccy.
Ze względu na to, że posiadał tak ogromną siłę, nazywano go także kamieniem zwycięzcą. Ozdabiano nim siodła końskie, by strzegły jeźdźca i wierzchowca zarazem, wtapiano je w głownie miecza i sztyletu, by używający ich rycerz zawsze wychodził obronną ręką z walki. Jednak nie wszyscy wiedzieli, że siła tego minerału może obrócić się przeciwko swemu właścicielowi, jeżeli tylko zacznie on czynić zło.

Stare podania głoszą, że turkus tak może zespolić się ze swoim opiekunem, że w przypadku choroby lub śmiertelnego zagrożenia sam pęka, chroniąc w ten sposób osobę, która go nosi.

Ludzie, pamiętając zasługi, jakie dał ten kamień swojej elfiej pannie, chętnie obdarowywali nim małe dziewczynki, a ze względu na dobro, które od niego biło, był opiekunem szczęścia rodzinnego oraz domostwa. Starzy doktorzy jeszcze na początku XX w. Uważali, że woda, w której kamień ten leżał, ma zdolność leczenia chorób oczu.

Dziś turkus, będąc ozdobą zamkniętą w splotach srebra i złota dalej służy ludziom dobrego serca, którzy nie boją się jego ukrytych zdolności.

CDN